Wigilia była beznadziejna...Chyba się przeliczyłam, bo miałam nadzieję, że zapamiętam ta Wigilie na długi czas...może i zapamiętam, ale jako najnudniejszą i najbardziej Inusiową Wigilię...A zresztą nie ważne...musze iść umówiłam się z Kasieńką za chwilę. Później napiszę coś więcej. I tak Was kocham :p
hej kochani! Jestem bardzo szczęśliwa z kilku powodów: a) dostałam 4- ze sprawdzinu z mamtmy, b) w niedziele będę miała neta na swoim komputerze.... a jak na razie leże przy laptopie...c) jest mało osób w szkole i jutro może nas zwolnią z lekcji (mam nadzieję) d) moja kochana k4 jest już zdrowa, e)spadł śnieg i jest ślizgo, f)już niedłlugo święta....to tyko niektóre powody, które sprawiają, że jestem szczęsliwa. pozdrawiam wszytskie moje chore koleżanki....i zmiatam uczyć się mapy Polski:)
jestem wlasnie na urodzinkach u mojej ukochanej kuzynki aniusi :) ona wlasnie gra na swojej gitarze buehehehe :))) i swietnie sie bawie bo obok mnie jest PAULINKA !!! no i jeszcze anka i aga :))) ale one sa mniej wazne hehehe :))) no jeszcze jest ooola i kaska iiii zocha iiiiiii maciek iiiiii lechu iii pirat iii...masa alkoholu i masa smiechu i striptiterki i zajebiste pornole :))) troche wypilam dlatego pisze od rzeczy. jutro napisze cos bardzeij sensownego ( jak wytrzeywieje :)))) )
Regulamin Baru 3 bez paniki, ulożony przez Maciasa i Wache. Uczestnik ma obowiązek: - nie kpić z zasad programu, zachowywać się jak przystalo na molodego Polaka...-wygrany uczestnik otrzyma nagrodę wcześniej ustaloną (m.in Kalendarz Bravo na rok 1999/2000), kwarcyt z Zakopanego, oraz możliwość tygodniowego pobytu w rezydencji "U Zenka" w pięknej dzielnicy Gdańska- Oliwie. -Wszelkie podobieństwo z Polsat-owskim "Bar 3 bez granic" jest przypadkowe...
Po zebraniu nie bylo aż tak, źle... Matka marudzila, ze uciekam z lekcji...a ojciec że mam zle oceny z histori...A szkole dziś bylo beznadziejnie nudno... wpadlismy na pomysl, zeby ucicec z dwóch ostatnich lekcji informatyki....ale nic z tego JAK ZAWSZE nie wyszlo... nic tylko plakac...grrr... pozdrawiam wszytskich bardzo serdecznie...
Jutro wywiadówka...co prawda dla rodziców ludzi zagrożonych, ale moja kochana mama powiedziała, że z chęcią pójdzie, zwłasza, że nie była na żadnej wywiadówce w tym roku...ja się załamię...nie jestem zagrożona, ale ocen nie mam zbyt dobrych, więc się boję...dla mnie moje oceny nie są takie złe, ale dla mojej matki i jej wysokich ambicji...kto wie...ja się zabiję...co ja mam zrobić?! prosze nie piszcie, że mogłam się lepiej uczyć...